Mamy nowe władze Miasta Milanówka!

Wczoraj odbyło się zaprzysiężenie nowych władz Miasta Milanówka. Burmistrzem miasta jest Piotr Remiszewski a Przewodniczącą Rady Miasta Janina Moława.

Gratulujemy nowym władzom i życzymy realizacji zamierzonych działań!

To wielki sukces i nadzieja na zmianę dotychczasowej polityki, która nieuchronnie spychała Milanówek do roli miasta-sypialni.

Aby nie popaść w samouwielbienie, nowe władze powinny pamiętać, że „Pycha kroczy przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną” (Księga Przypowieści Salomona). W jednej z książek Rafał Ziemkiewicz dodał: „A za upadkiem kroczy śmieszność”.

Przypomnijmy też słowa lorda Dalberg-Acton’a: „Władza deprawuje a władza absolutna deprawuje absolutnie”.

Na gruncie samorządowym jednym z objawów deprawacji władzy jest np. ingerowanie przez organ wykonawczy (burmistrza) w uprawnienia organu stanowiącego (rady) oraz autorytatywne wypowiadania się w sprawie oczekiwań mieszkańców.

Najskuteczniejszym sposobem ograniczania deprawacji władzy jest wykazywanie zainteresowania społecznego nad realizacją zadań wykonywanych przez organy samorządowe.

Praktyka pokazuje, że realnie zainteresowanie ludzi bieżącą działalnością władz samorządowych jest znikome. Aby zwiększyć zainteresowanie ludzi sprawami lokalnymi trzeba nie tylko pokazać, że mogą mieć realny wpływ na sprawy samorządowe (np. poprzez zmianę zasad konsultacji społecznych) ale też upublicznić wykaz spraw prowadzonych przez poszczególne referaty Urzędu Miasta. Dane dotyczące spraw osobowych można zanonimizować. Aby położyć kres plotkom i domniemaniom na temat powiązań urzędników miejskich z tzw. „lokalnym układem” niezbędne jest upublicznienie kalendarza spotkań burmistrza miasta oraz jego zastępcy, a także ujawnienie czy urzędnicy miejscy mają powiązania z podmiotami gospodarczymi (np. prowadzą działalność gospodarczą, są udziałowcami lub zasiadają we władzach spółek). Pomimo deklaracji uprzednie władze miasta nie wywiązały się z tych obietnic.

 

 

 

Jaka powinna wyglądać debata na stanowisko burmistrza Milanówka?

W naszej ocenie debata powinna być przeprowadzona na poziomie ekspertów, z możliwością zadawania pytań przez mieszkańców, gdzie dyskutowane byłyby sprawy perspektyw rozwoju miasta oraz istniejących ograniczeń. Tego typu dyskusja gwarantowałaby przedstawienie spraw obiektywnie a nie poprzez wizję „fotelu burmistrza”.  W nasze ocenie mieszkańcy Milanówka oczekują przede wszystkim informacji rzetelnych i merytorycznych a nie spreparowanych pod cele debaty.  Proponujemy i zapraszamy do takiej dyskusji przedstawicieli „Nowej Drogi”, innych organizacji pozarządowych oraz niezależnych ekspertów.

W załączeniu pisma do stowarzyszenia „Nowa Droga” w sprawie propozycji debaty.

Pismo do Nowej Drogi 1

Pismo do Nowej Drogi 2

Merytorycznej odpowiedzi z Nowej Drogi nie otrzymaliśmy. Na stronie FC Nowej Drogi pojawił się natomiast następujący komunikat:

W związku z kolejnym stanowiskiem Stowarzyszenia „Komitet Wsparcia Inicjatyw Lokalnych” podpisanego m.in. przez p. Lucjana Bełze mam pytanie: Czy Pan Lucjan Bełza wyraża zgodę na upublicznienie na profilu FB Stowarzyszenia „Nowa Droga” treści maili, które w dniu 29 października 2018 roku zostały przez niego wysłane na adres mailowy aleksandra@promix24.pl ? Upublicznienie powyższych treści umożliwiłoby mieszkańcom miasta zapoznanie się z prawdziwymi przyczynami odmowy udziału w debacie przez p. Piotra Remiszewskiego. Mateusz Pitas

Powyższy komunikat potraktowaliśmy jako próbę szantażu i wystosowaliśmy następującą odpowiedź:

Panie Mateuszu, nie wiem o jaką chodzi korespondencję. Wskazany adres nie jest mi znany, więc być może ktoś próbuje stosować szantaż lub też doszło do wykradzenia korespondencji.  Dlatego sprawę należy zgłosić na policję. Oczywiście do czasu wyjaśnienia sprawy na nic nie wyrażam zgody. Pozdrawiam Lucjan Bełza.

 Wieczorem 2 listopada 2018 r. zgłosiliśmy na Policję w Grodzisku Mazowieckim zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Tym samym nie doszło do debaty merytorycznej z Nową Drogą w sprawie wizji rozwoju Milanówka.

Powyższa sytuacja potwierdza zasadność założeń KWIL, że na poziomie lokalnym (samorządowym) nie powinno się uprawiać jakiejkolwiek partykularnej polityki (odwoływać się do partykularnych interesów) lecz odnosić się wyłącznie do idei społeczeństwa obywatelskiego oraz zasad technokratyzmu działania. Przenoszenie polityki na poziom samorządowy to dzielenie społeczeństwa, tworzenie pola do lokalnych konfliktów i wzajemnego blokowania działań (negowania pomysłów)  również wtedy, gdy propozycje „strony przeciwnej” są jak najbardziej zasadne dla rozwoju lokalnej społeczności.  

Zdarzenia jakie obserwujemy od kilku miesięcy wskazują jak bardzo jest ze sobą skłócona społeczność lokalna . W naszej ocenie tylko na bazie porozumienia społecznego może dojść do rzeczywistego rozwoju miasta.

 

 

 

Kto pod kim dołki kopie sam w nie wpada

Głos pięciu organizacji społecznych popierających Panią burmistrz  (5 na około 40 zarejestrowanych w Milanówku) pogrążył misterny plan Wiesławy Kwiatkowskiej o spisku deweloperów.

Zostaliśmy wezwani jako Stowarzyszenie, przez te organizacje „do tablicy” więc wyjaśniamy.

Od kilku miesięcy słyszymy powtarzane słowa:  kto stoi za Remiszewskim? Tajemniczy głos się odzywa: to deweloperzy.

Tymczasem z ulotek rozpowszechnianych 31 października br. w Milanówku przez organizacje popierające Panią burmistrz wynika, że one same nie wierzą w te bzdury i pogubiły się  w manipulacji. Anna Krawczyk ze Stowarzyszenia na rzecz Miast-Ogrodów daje do zrozumienia, że za Remiszewskim stoi Stowarzyszenie Komitet Wsparcia Inicjatyw Lokalnych w Milanówku (KWIL).

Tego już nie rozumiemy, kto popiera Remiszewskiego: deweloperzy czy KWIL?

Wyjaśniamy, że KWIL to organizacja o charakterze technokratycznym, w której założeniach jest brak możliwości korzystania z dofinansowania z kasy miasta (czego nie możemy powiedzieć o organizacjach popierających Panią burmistrz) oraz brak powiązań personalnych z organami samorządu terytorialnego, a robione przez organizację opracowania i koncepcje mają charakter publiczny i nieodpłatny. Może z nich korzystać każdy.

Dla jasności dodam, że z wyników pracy KWIL skorzystała również Pani burmistrz Wiesława Kwiatkowska, przyjmując  w kwietniu br., opracowany przez Stowarzyszenie „Model wyboru  dróg gminnych do budowy i remontów.”  Przyjęła, ale nie wdrożyła.  Czyżby dlatego, że w „Modelu” nie ma punktu „znajomości i układy”? Pani Wiesława założyła własne kryteria (nie są one znane) i obawiam się, że większość ze wskazanych przez Panią burmistrz dróg do remontów nie otrzymałaby wystarczającej punktacji wynikającej z  przedstawionego przez Stowarzyszenie „Modelu”.  To można bardzo łatwo sprawdzić, gdyż „Model” oparty jest  na wzorach matematycznych,  a z matematyką się nie dyskutuje. Pani burmistrz nie chce mieszkańcom ujawnić, według jakich kryteriów typowała drogi do remontów. Odpowiedź Pani burmistrz w tej sprawie udzielona Stowarzyszeniu  w sierpniu br. jest kuriozalna:  kryteria nie mają postaci zmaterializowanej wobec powyższego nie mogą być udostępnione.

Powróćmy jednak do zasadniczego pytania: gdzie więc są deweloperzy?  Od kilku dni nikt już o nich nie wspomina, bo okazuje się, że deweloperzy to była jedna wielka mistyfikacja.