Rozumowanie, że „sukces burmistrza to porażka radnych, a sukces radnych to porażka burmistrza” to droga donikąd i w sporze między organem wykonawczym i stanowiącym (blokowaniu działań) tracą tylko mieszkańcy.
Można a nawet należy krytykować czyjeś propozycje, ale pod warunkiem, że przedstawi się alternatywne rozwiązanie. Czy autorzy uchwały blokującej rewitalizację naszego targowiska mają jakieś alternatywne rozwiązanie, aby nie doprowadzić do utraty dotacji w wysokości miliona złotych?