Komentarze

„Sprawa się rypła czyli szach i mat”

W dniu 12 grudnia 2019 r. opublikowaliśmy informację, według miejscowych plotek na Prezesa MPWiK miał być wybrany pracownik Urzędu p. Przemysław. N drugi dzień zebrała się Rada Nadzorcza MPWiK celem oceny ofert i z tego co nam wiadomo niedopuszczono  kandydatury p. Przemysława  do dalszego procedowania. Każdy ruch był tutaj zły dla Rady Nadzorczej czyli był to „szach i mat”.

„Sekretarz Pospolity”

Jest takie stare powiedzenie o stole i nożycach, czyli o osobach, które pierwsze reagują, gdy ich interesy zostały naruszone. Pisząc artykuł „W którą stronę ma iść rozwój kultury w Milanówku?” (https://www.obiektywna.pl/Milanowek/w-ktora-strone-ma-isc-rozwoj-kultury-w-milanowku) zastanawiałem się, kto pierwszy się odezwie. Zareagował natychmiast Sekretarz Miasta Milanówka próbując przewartościować problem, czyli znowu wmawiać mieszkańcom, że jeżeli coś dotyczy kultury to opinie urbanistów, architektów, historyków, ekonomistów i prawników nie są ważne, jeżeli sprawę wcześniej rozstrzygnął już artysta.

Panie Sekretarzu „wysypał się” Pan już w pierwszym zdaniu pisząc: „…tekst napisany przez osobę nie posiadającą jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej w odniesieniu do zarządzania, organizowania i prowadzenia działalności kulturalnej”.  A czy ja piszę  jak się ma zarządzać, organizować i prowadzić spektakle kulturalne? To profesja artystów i jak dojdziemy do tego etapu nikt nie będzie się wtrącał do pomysłów artystów ani tym bardziej im przeszkadzał. W swoim artykule piszę o innym, obecnym etapie działania: 1) decyzje inwestycyjne muszą uwzględniać aspekty urbanistyczne, architektoniczne, historyczne, prawne i ekonomicznie w odniesieniu do całości zadań miasta; 2) decyzje należy podejmować racjonalnie, czyli zgodnie ze sztuką zarządzania a nie emocjonalnie, czyli „pod siebie”.

Czy chce Pan nam mieszkańcom wmówić, że zarządzać, organizować i prowadzić spektakle kulturalne najlepiej byłoby tylko na Łąkowej?  Takie rozumienie sprawy prowadzi mnie do wniosku, że w Milanówku odkryliśmy nowy rodzaj lokalnego szkodnika, którego żartobliwie możemy nazwać „Sekretarz Pospolity”.

Lucjan Bełza

 

Awansowaliśmy na „PaszKWILa”.

Dziękuję za komplement ze strony „inteligentnego inaczej”. Czy administrator ma jakieś imię oraz nazwisko?

Pytania, opinie, stanowiska naszego Stowarzyszenia, które są przekazywane organowi stanowiącemu i wykonawczemu opieramy na przepisach prawnych, rachunku ekonomicznym i pragmatyce działania bez względu na to czy są one zgodne z oczekiwaniami i „ideologią władzy” czy też nie. Tak było za poprzednich władz miasta i tak będzie nadal. My nie „pudrujemy” problemów, a jeżeli ktoś się z tego tytułu obraża to ma problem natury psychologicznej.

Pytać należy zanim powstanie problem i dlatego interpelacja radnej Nowakowskiej jest jak najbardziej zasadna. Nie chodzi bowiem o to, aby basen napełnić wodą, ale aby były spełnione wymogi bezpieczeństwa wynikające z przepisów prawa budowlanego oraz przepisów sanitarnych. Zamiast uprawiać demagogię przez administratora portalu Milanówek Dziennik Poranny proponuję zapoznać się np. z przepisami ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych (Dz.U. z 2018 t., poz. 1482 j.t.) oraz z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada
2015 r. w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalniach (Dz.U. z 2015 r., poz. 2016).

Jeżeli organ wykonawczy posiada opracowaną koncepcję remontu basenu, posiada niezbędne uzgodnienia lub pozwolenia, jeżeli jest wskazany wykonawca robót (w jakim trybie został wybrany?) to gratulujemy i jako Stowarzyszenie będziemy popierać takie działania. Nikt z nas nie kwestionuje np. celowości budowy rond, uruchomienia basenu czy też nowej komunikacji miejskiej. Warunek dla poparcia takich inwestycji jest dla nas jeden: przepisy prawa, rachunek kosztów i priorytetyzacja inwestycji.

Nie zgadzamy się więc na propagandę sukcesu, naginanie procedur i chodzenie na skróty. Efekty takich działań kończą się zawsze, prędzej lub później, poważną wpadką. Tak było np. w przypadku uruchamiania stacji uzdatniania wody „Na Skraju”, w wyniku czego miasto ponosi teraz milionowe straty.

Jeżeli dla kogoś ideologia jest ważniejsza niż przepisy prawa i rachunek ekonomiczny, jeżeli ktoś chwali się sukcesami a nieprawidłowości zamiata pod dywan, jeżeli ktoś pytanie traktuje jako próbę blokowania inwestycji, to dla mnie jest to osoba „inteligenta inaczej”.

Lucjan Bełza

 

„Inteligentni inaczej”

W ostatnich dniach pojawiły się dwa nowe profile społecznościowe dotyczące Milanówka. Z pierwszym profilem „Milanówek Dziennik Poranny” wiązałem nadzieję, że może będzie okazja do rzeczowej dyskusji. Po paru komentarzach zamieszczonych przez administratora zrozumiałem, że ma on jakiś problem osobisty i próbuje dzielić się z innymi swoimi frustracjami.

Za zło Milanówka administrator uznał Przewodniczącą Rady Miasta Janinę Moławę przypisując jej demoniczne oddziaływania. A wystarczyło tylko  przeczytać ze zrozumieniem  znowelizowaną ustawę o samorządzie gminnym, aby wiedzieć jakie są kompetencje przewodniczącej Rady Miasta.  Dzisiaj dostało się również radnej J.Nowakowskiej, gdyż śmiała zadać pytania w sprawie deklaracji burmistrza o uruchomieniu basenu z początkiem czerwca br. „Czy radna Jolanta Nowakowska, do niedawna jedyna radna od Kwiatkowskiej zaczyna torpedować uruchomienie basenu? Czy jej koleżanka Janina Moława pójdzie tą samą drogą? Czy zablokują działanie burmistrza Remiszewskiego tak jak ronda, nową siedzibę MCK, nowe autobusy i rozwój Milanówka. Czy staną przeciw mieszkańcom…?”  Retoryka żywcem z czasów wczesnego Bieruta lub Moczara: niewygodne pytania dotyczące rzeczy uznaje się za atak personalny, a krytykę poczynań decydenta utożsamia się z zagrożeniem interesu społecznego; decydenta można tylko chwalić gdyż pytania nawet, gdy są obiektywne to i tak są podejrzane.  Innymi słowy: kiedy rzeczywistość nie pasuje do ideologii, to tym gorzej dla rzeczywistości.

Z komentarzy widać, że mieszkańcy nie dali się nabrać na syndrom oblężonej twierdzy i zrozumieli cel interpelacji radnej Nowakowskiej: „Ciekawe rzeczy się dzieją, mnie pismo samo w sobie nie wydaje się dziwne (…) bo przecież remont musi jakoweś standardy spełniać i jakowyś odbiór będzie a stan obecny nie ma znaczenia bo to nie stan do użytkowania…”. „Hmm ale to są informacje, do których powinni mieć dostęp radni oraz mieszkańcy… nie wyobrażam sobie prowadzenia projektu bez udzielania odpowiedzi na te pytania, a jako mieszkanka chciałabym je poznać…”.

W tym kontekście powstaje pytanie: czy celem administratora jest łagodzenie napięcia społecznego czy też jego podsycanie, a może administrator tej strony jest osobą „inteligentną inaczej”?

O drugim profilu „Milanówek Brudów” szkoda się wypowiadać, gdyż albo jest to ten sam administrator, albo ktoś przez niego delegowany.

Lucjan Bełza

 

Utworzenie Referatu Usług Wspólnych przyniosło efekty

Podstawowym problemem, który wyłania się po niemal dwóch latach funkcjonowania Referatu Usług Wspólnych to niedokończenie reformy wprowadzenia wspólnej obsługi jednostek miejskich. Kolejny, praktyczny już problem, to nieprawidłowy przepływ informacji pomiędzy RUW a Kierownikami Gospodarczymi, którzy pozostają w jednostkach i mają za zadanie gromadzenie potrzebnych dokumentów finansowych i wstępne ich wprowadzenie do systemu, a także dokonywanie zakupów na potrzeby jednostek w których są zatrudnieni. Kierownicy Gospodarczy mają też problemy z uzyskaniem z RUW wielu informacji, które wydatnie mogłyby poprawić efektywność ich pracy. W mojej ocenie potrzebne jest w związku z tym precyzyjne ustalenie zakresu obowiązków Kierowników Gospodarczych, poprawianie komunikacji między nimi a RUW, a także usprawnienie systemu informatycznego RUW, aby Kierownicy Gospodarczy mogli oni uzyskiwać z niego więcej informacji.

Kolejny problem, który wymaga natychmiastowego rozwiązania to precyzyjny podział kompetycji między RUW a Wydziałem Oświaty Urzędu Miasta, który de facto sprawuje nad nim nadzór, bo obecne niedoprecyzowanie powoduje, niejednokrotnie, dublowanie się działań i wykonywanie niepotrzebnej pracy przez jedną bądź drugą jednostkę.

Należy również rozszerzyć zakres działania RUW o obsługę prawną, informatyczną i kadrową oraz przenieść tam zamówienia publiczne z jednostek.

Wydaje się, że podjęcie tych działań spowoduje znaczącą poprawę pracy RUW i sprawi ze będzie on funkcjonował w taki sposób jak zakładano, powołując go do życia.

Na koniec sprawa być może najważniejsza dla mieszkańców: miejsce, w który RUW się znajduje. Musi on bezwzględnie opuścić Szkołę nr. 3, i to w możliwie najkrótszym czasie, bo niedopuszczalna jest sytuacja, w której dzieci uczą się na dwie zmiany a część szkoły „okupuje” Urząd Miasta.

Podsumowując, powołanie RUW było pomysłem dobrym i już przyniosło wymierne, korzyści a jego potencjał jest ogromny. Należy jednak pamiętać, że jest to reforma niedokończona i trzeba ją kontynuować a tak naprawdę, to można powiedzieć, że RUW jest dopiero na początku swojej drogi rozwoju.

Rafał Wiencek

 

Czy kupować pod presją czasu nieruchomość przy ulicy Łąkowej 3 na siedzibę Miejskiego Centrum Kultury?

Mieszkańcy Milanówka zaangażowani w życie społeczne naszego miasta zdają  sobie sprawę z dramatycznych warunków, w jakich funkcjonuje milanowska kultura. Nie może to jednak oznaczać, że bezrefleksyjnie zaakceptujemy jakąkolwiek inwestycję. W obecnej sytuacji finansowej Milanówka każdy zakup powinien być szczególnie skrupulatnie przemyślany i przeanalizowany. Nie możemy sobie pozwolić na wydatek, który może nie zaspokoić naszych potrzeb (pomieszczenia przemysłowe mogą być trudne, a nawet niemożliwe do dostosowania na cele kultury, mieszkańcy mogą nie zaakceptować tej lokalizacji i po prostu z niej nie korzystać), a za to pociągnąć za sobą dalsze wydatki, związane z obsługą kredytu, z koniecznością adaptacji, z bieżącym utrzymaniem obiektu, obsługą komunikacyjną i zapewne jeszcze wiele innych.

Aleksandra Mossakowska

KONCEPCJI ROZWOJU MILANÓWKA MOŻE BYĆ KILKA.

Możliwe koncepcje zostały one zaprezentowane na stronie internetowej Stowarzyszenia (zakładka „Wpisy 8.09.2018”). Oczywiście inni mogą przedstawić odmienne rozwiązania.

Pierwszą rzeczą, jaką powinno się zrobić przed podjęciem działań nad budową strategii miasta, powinna być gruntowna „miejska inwentaryzacja” (audyt miasta), w tym m.in. ustalenie jakie miasto ma nieruchomości własne (czego nie zdążono jeszcze wyprzedać) i które niezurbanizowane grunty prywatne (obszary wykorzystywane rolniczo, objęte ochroną konserwatorską) mogą być wykorzystane dla celów ogólnomiejskiej koncepcji budowy miasta.

Na podstawie dokonanego audytu powinno się opracować różne możliwe warianty (kierunki) rozwoju miasta wraz z oceną ryzyk poszczególnych rozwiązań. Decyzję w  jakiem kierunku ma się rozwijać miasto, powinno się pozostawić mieszkańcom. W naszej ocenie taką decyzję mieszkańcy powinni podjąć w formie referendum (art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym).

Nasze zdziwienie budzi podejmowanie działań dotyczących rewitalizacji niektórych wybranych ulic (obszarów miasta) bez ich powiązania z całościową koncepcją rozwoju Milanówka. Mamy sporo przykładów, że takie działania „sektorowe” niekoniecznie muszą być spójne z koncepcją całości co może prowadzić do ich modyfikacji lub odrzucenia, a tym samym do przysłowiowego „wyrzucania” pieniędzy publicznych w błoto. Przypomnijmy tu ostatnio prezentowaną koncepcję utworzenia (wyremontowania) miejskiego kąpieliska. W tej sprawie członkowie naszego Stowarzyszenia byli na spotkaniu z Panią burmistrz. Po tym spotkaniu przypomniały mi się jej wcześniejsze słowa: „Opowiem piękną bajkę”. Tymi słowami burmistrz Wiesława Kwiatkowska rozpoczęła swoją wypowiedz podczas eventu „Era Nowych Technologii w Milanówku”, który odbył się 7 lutego 2017 r. Pierwsza część eventu była poświęcona koncepcji  zagospodarowania  terenu kąpieliska miejskiego. Koszt  koncepcji  (bajki) – 36.900,00 zł. Drugą koncepcję  wykonano w grudniu 2017 roku. Burmistrz Miasta Milanówka nie poinformowała o tym nawet  Rady Miasta i nie przekazała tej koncepcji radnym.  Koncepcja została pokazana dopiero  publicznie w sierpniu 2018 roku podczas spotkań z mieszkańcami na dawnym kąpielisku miejskim. Koszt inwestycji 36.900 zł. Wynik obu koncepcji? Brak decyzji. W naszej ocenie najpierw powinna być koncepcja rozwoju miasta, później konsultacje społeczne a na końcu zamawiane projekty (studium). Z tego widać, że Pani burmistrz stara się zbudować dom od komina. To też jest metoda, ale szkoda naszych pieniędzy na robienie doświadczeń w stylu „wyjdzie albo nie wyjdzie”.

W naszej ocenie obecnie mamy dwie możliwości: albo próbować wyznaczyć sobie jakiś cel strategiczny, do którego będziemy dążyć w perspektywie wieloletniej, albo kontynuować dotychczasowy kierunek działań, czyli „odbijać się” od pomysłu do pomysłu i dryfować w kierunku miasta-sypialni.

Pomysłów nad „ożywieniem miasta” jest wiele. Nie chcemy niczego przesądzać, natomiast możemy wskazać kilka rozwiązań, które mogą być przyjęte w ramach długofalowej koncepcji rozwoju Milanówka.

Oczywistym jest, że realizacja wszelkich pomysłów wymaga środków finansowych. W tym kontekście niepokojący jest ostatni prognozowany wzrost zadłużania miasta. Według stanu na sierpień 2018 r. zadłużenie wynosiło około 13,5 mln. Planowane zadłużenie miasta na koniec 2018 r. wyniesie ok. 25 mln zł, a na koniec 2019 r. ok. 28 mln zł. Zadłużenie to planuje się spłacać do 2023 r. Jeżeli prognozy te się spełnią to w znacznym zakresie uniemożliwi realizację nowych inwestycji.

PRZESTRZEŃ I CENTRUM MIASTA

Milanówek nie ma „serca miasta” – miejsca wizytówki, miejsca nie tylko do zakupów, ale i do odpoczynku, spotkań i spacerów. Procesy urbanizacyjne zostały tak daleko posunięte, że obecnie w centralnej części miasta trudno jest wydzielić jakąś przestrzeń publiczną dla celów kulturalnych, tj. np. budowy nowego obiektu MCK oraz ścieżek do spacerów. Negatywnie ocenić należy działania władz ostatnich kilku kadencji dotyczące wyprzedaży majątku gminnego oraz braku decyzji w sprawie wykupu nieruchomości od prywatnych właścicieli z przeznaczeniem na cele publiczne.

Takim tradycyjnym centrum w innych miastach jest np. rynek, miejsce gdzie znajduje się większość urzędów lokalnych. Miejsce to cechuje najczęściej jedna rzecz: przestrzeń. Gdzie jest centrum miasta? Na to pytanie każdy może odpowiedzieć inaczej: w okolicach Urzędu Miasta (starych zabudowań ulicy Warszawskiej (okolice bazarku), centrum handlowego (Tesco). Prawda jest taka, że takiego centrum nie ma i w naszej ocenie takie miejsce powinno być stworzone. Problemem naszego miasta jest jego podział przez linię kolejową i niekorzystne połączenia obu części, nierównomierne rozłożenie ulic przelotowych (brak jest zbiegu ulic do jednej części miasta), rozproszenie obiektów miejskich.

Brak objęcia planami zagospodarowania przestrzennego całego Milanówka to „woda na młyn” dla deweloperów i miejscowych układów. Ten brak wytykano władzom miasta już wiele lat temu. Przykładowo w Gminnym Programie ochrony środowiska dla miasta Milanówka na lata 2012 – 2015 z perspektywą do 2019 roku (dokument opracowany przez firmę zewnętrzną) wskazano m.in. na brak pełnego pokrycia terenu gminy Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, tak aby można było ściśle określać zasady rozwoju infrastruktury. „Pomimo podejmowanych działań nadal znaczna część miasta nie posiada takiego planu. Istnieje pilna potrzeba uporządkowania/ustandaryzowania polityki przestrzennej miasta, szczególnie w kontekście dużej wagi dla zachowania walorów przyrodniczych, niezagospodarowanych terenów okalających centrum gminy”. Ten stan nie zmienił się do dnia dzisiejszego.

Deptak na ulicy Warszawskiej. Od dłuższego czasu trwają dyskusje w sprawie wyłączenia części ulicy Warszawskiej ruchu samochodowego i stworzenia tam deptaka. Pomysł, aby między ulicami Piłsudskiego i Grudowską wyłączyć ruch samochodowy (z wyjątkiem samochodów osób mieszkających lub pracujących w tej strefie oraz samochodów dostawczych i uprzywilejowanych) w znacznym stopniu utrudni funkcjonowanie miejscowej ludności. Problemem będzie też dojazd na stację PKP. Ograniczenie wyłączenia ruchu tylko między ulicami Przeskok i Krzywa (odcinek ok. 50 -60 m) w naszej nie zapewni funkcji dla celów reprezentacyjnych i rekreacyjnych (czas przejścia ok. 1 minuta) a spowoduje duże perturbacje w ruchu, gdyż ulice Przeskok i Krzywa są jednokierunkowe i je również będzie  trzeba wyłączyć z ruchu.  Projekt ten byłby możliwy gdyby zmienić organizację ruchu ulic Przeskok i Krzywej (na ruch dwustronny) ale wtedy trzeba zlikwidować na tych ulicach parkingi.

W ocenie naszego Stowarzyszenia należy rozpocząć rozważenia od wyłączenia ruchu samochodowego ul. Warszawskiej ale tylko w czasie weekendu  godzinach 16.00 (sobota) – 22.00 (niedziela) na odcinku  Piłsudskiego – Grudowska. Jeżeli to rozwiązanie się sprawdzi (zostanie zaakceptowane przez mieszkańców i doprowadzi do ożywienia tej części miasta) to można rozważyć projekt przebudowy tej części miasta (np. stworzenia w okolicy stacji PKP skweru), zmiany organizacji ruchu, w tym wyłączenia jakiegoś odcinak ul. Warszawskiej z ruchu samochodowego. Ten projekt musi być jednak częścią ogólnej długofalowej koncepcji rozwoju Milanówka. Brak oferty dla młodzieży to palący problem miasta. Uważamy, że w obecnym budynku Straży Miejskiej powinno się znaleźć miejsce dla młodzieży (Straż Miejska powinna być przeniesiona do innego obiektu miejskiego). Może to być np. klubokawiarnia z bilardem. To miejsce jest w sąsiedztwie stacji kolejowej, sklepów i lokali gastronomicznych. Stworzenie takiego miejsca dla młodzieży to jeden z pomysłów „ożywienia” tej części miasta (pomysł powiązany z koncepcją ograniczenia ruchu samochodowego na ul. Warszawskiej). Jeżeli tu miałoby być centrum miasta to również w tej okolicy powinien być ulokowany Dom Seniora. Sporym problemem w tym rejonie jest miejscowe targowisko, które nie można uznać za wizytówkę naszego miasta. Jest to problem z oczywistych względów nie tylko wizerunkowy, ale również dotyczący trudnych warunków pracy dla lokalnych handlowców szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Zbudowanie profesjonalnej hali targowej jest możliwe z punktu widzenia rozwiązań architektonicznych, wymaga jednak uzgodnień z konserwatorem zabytków oraz zapewnienia ochrony zieleni.

Deptak na ulicy Krakowskiej. Również na ulicy Krakowskiej (między ul. Dworcową a Kościuszki) może być budowany deptak. Z uwagi na lokalizację Urzędu Miasta, Kościoła oraz przychodni miejskiej ten rejon  tradycyjne jest traktowany jako centrum miasta. Tu znajdują się korty tenisowe, tu jest (było) Miejskie Centrum Kultury. W tym rejonie najczęściej odbywają się uroczystości miejskie o charakterze plenerowym. Sporym problemem budowy deptaka byłaby jednak utrata wielu miejsc do parkowania i trudności z zaparkowaniem w innych uliczkach.

Projekt wyłączenia z ruchu samochodowego jakiegoś odcinka ulicy Warszawskiej lub Krakowskiej jest powiązany był z pomysłem zrobienia wzdłuż torów  – między kładkami ulic Krakowskiej i Warszawskiej alejek spacerowych „Wspomnienia o przeszłości” oraz tras do biegania w ramach szerszej koncepcji „Dookoła Milanówka”.

Czy można połączyć obie części miasta? Teoretycznie można dwoma sposobami. Obniżenie położenia torów byłoby najprostszym  rozwiązaniem ale o tym trzeba było myśleć wiele lat temu kiedy PKP przygotowywało – na bazie unijnej dotacji – projekt remontu linii kolejowej. Obecnie po wykonanych remontach jest to praktycznie nierealne, z uwagi na wysokie koszty i brak interesu PKP na wykonanie takiej inwestycji. Są  rozwiązania architektoniczne aby nad torami zbudować tunel wraz z nadbudowaną częścią pod cele użytkowe (np. komunikacyjne, handlowe). Taka inwestycja wymagałaby ponadto zmian w zagospodarowaniu przyległych terenów.  Niestety w obecnych realiach, miasta nie stać  na taką inwestycję,  a brak jest jakichkolwiek atutów aby traktować Milanówek na wyjątkowych zasadach i występować o uzyskanie zewnętrznego dofinansowania.

Budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Smoleńskiego i Kościelnej. Obecne rozwiązania komunikacyjne jedynie w minimalny sposób zabezpieczają potrzeby przemieszczania się osób niezmotoryzowanych. Nowym rozwiązaniom komunikacyjnym powinna towarzyszyć zmiana organizacji ruchu w mieście. Trzeba ponownie przeanalizować możliwość budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Smoleńskiego i Kościelnej. Obecne rozwiązanie powoduje w godzinach nasilonego ruchu spore korki, wywołane najczęściej próbą skręcenia samochodów w ulicę Kościelną (w lewo). 

Budowa tras rowerowych w Milanówku. Ostatnio w Milanówku oddano do użytku pewne odcinki tras rowerowych i uruchomiono wypożyczalnię rowerów oraz skuterów. To dobry kierunek działania w mieście nastawionym na ochronę środowiska oraz posiadającym ulice o ograniczonych możliwościach przelotowych. Budowa tras rowerowych w Milanówku włączonych w strukturę ścieżek kilku gmin (Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Brwinów, Podkowa) ze wspólnym systemem wypożyczania rowerów to rozwiązanie, które w niedalekiej przyszłości powinno, w okresie od wiosny do jesieni, zmienić sposób przemieszczania się ludzi między tymi miastami. Warunek jest jeden: gminy muszą porozumieć się co do przebiegu i czasu budowy tras rowerowych.

KULTURA i REKREACJA

Nazwę „Milanówek Miasto Ogród” można kojarzyć ze szczególną dbałością o aspekty przyrody. Dane wskazane w Gminnym Programie ochrony środowiska dla miasta Milanówka na lata 2012 – 2015 z perspektywą do 2019 roku wskazują, że jest inaczej. Niektóre zaniedbania powstały z pewnością dawniej niż w ostatnich 20 latach. Do tej pory nie doczekaliśmy się rozliczenia tego programu. Po 2015 r. nie opracowano też kolejnego  programu ochrony środowiska dla Milanówka. Zastanawia nas dlaczego z jednej strony doprowadzono do tak poważnych zaniedbań, wpuszczano deweloperów na tereny zielone, a z drugiej strony władze miasta ograniczały zwykłym mieszkańcom wycinkę nawet spróchniałych drzew?

Milanówek jest miastem nie tylko o tradycjach letniskowych, kulturalnych ale również sportowych związanych z przedwojennymi turniejami tenisa.

Zawody w „przedwojennego” tenisa. Nawiązując do przedwojennej tradycji możemy zaproponować organizację  zawodów sportowych (np. w okresie Dni Milanówka) w strojach okresu międzywojennego oraz z wykorzystaniem replik sprzętu sportowego z tamtych czasów. To mógłby być jeden ze sposobów  reklamy naszego miasta. Zawody byłyby rozgrywane w tradycyjnym miejscu przy ulicy Krakowskiej. W naszej ocenie korty tenisowe powinny pozostać w historycznym miejscu (w ocenie niektórych osób na miejscu kortów powinno zbudować się Miejski Dom Kultury). Pomysł zawodów jest powiązany z innego rodzaju propozycjami, tj. zrobieniem wzdłuż torów  – między kładkami łączącymi ulice Krakowską i Warszawską alejek spacerowych „Wspomnienia o przeszłości” z ekspozycjami o charakterze historycznym (przy ulicy Krakowskiej na wysokości kortów można zrobić stałą ekspozycję dotyczącą przedwojennego tenisa) oraz tras do biegania w ramach koncepcji „Dookoła Milanówka”.

Koncepcja „Dookoła Milanówka”. Ta koncepcja zakłada budowę tras do biegania. Lokalizacja tras biegowych przebiegałaby przede wszystkim obrzeżami miasta, tj. w miejscach gdzie obszarowo możliwe byłoby dodatkowe wytyczenie tras biegowych. Trasy te powinny być zbudowane z materiału plastycznego (naturalnego gruntu o dużych właściwościach przenikania wody, a na odcinkach utwardzonych z materiału syntetycznego o właściwościach amortyzacyjnych). Bieganie to bardzo popularny sport o charakterze rekreacyjnym, ale niosący również szereg zagrożeń dla naszego zdrowia (stawów) w sytuacji, gdy biegamy po utwardzonej powierzchni. Nie wszystkich stać na obuwie sportowe za kilkaset złotych, często przereklamowane co do swoich właściwości amortyzacyjnych. Najlepszym rozwiązaniem dla zdrowego biegania jest naturalne podłoże. Niestety w Milanówku większość obszarów została już zurbanizowana, a władze miasta podejmując decyzje w sprawach warunków zabudowy nie uwzględniły ani możliwości budowy tras rowerowych ani też ścieżek do biegania. Aby sprostać zadaniu budowy tras do biegania będziemy prawdopodobnie musieli podjąć rozmowy z sąsiednimi gminami dla wytyczenia terenów zielonych na obrzeżach tych gmin. Być może w perspektywie czasu stworzy się wówczas nie tylko wspólny – między gminami – system tras rowerowych, ale także ścieżek do biegania.

Koncepcja „Wspomnienia o przeszłości”. To wykorzystanie terenów – w uzgodnieniu z PKP – w bezpośredniej przyległości do ekranów odgradzających tory kolejowe. Tu można byłoby np. zrobić galerię zdjęć o charakterze historycznym, galerię kopii rzeźb Szczepkowskiego, ścieżki spacerowe, miejsca odpoczynku (np. ławki, altanki) lub inne obiekty małej architektury. Obszar ten obecnie jest zaniedbany pod względem zagospodarowania zieleni i powinien być uporządkowany z punktu widzenia architektury krajobrazu (celowych nasadzeń drzew, krzewów i kwiatów).

„Milanowski Dołek”. Wiemy, że  „Dołek” ma ograniczenia obszarowe, ale tu przede wszystkim chodzi o pomysł na rodzaj sprzętu i wykorzystanie naturalnego ukształtowania terenu (czego nie ma na placach zabaw w sąsiednich miastach). Jesteśmy w trakcie konsultacji ze specjalistami w sprawie możliwości zbudowania parku linowego o różnym stopniu trudności. Wykorzystując ukształtowanie terenu można rozważyć zbudowanie  (w jednej części „Dołka” w ramach atrakcji na lato) płytkiego basenu dla dzieci z  systemem zjeżdżalni  oraz np. sztucznego wodospadu, „przelewającego się wiadra”. W drugiej części „Dołka” (w ramach atrakcji na zimę) proponujemy zbudowanie dla najmłodszych toru saneczkowego i „oślej łączki” do zjazdu na nartach. Obecne nieprzemyślane nasadzenia krzewów i zadrzewienie tworzą szereg niebezpieczeństw dla sportów zimowych, a większe opady deszczu oraz wiosenne roztopy powodują na dnie dołka zastoiska wodne co skutecznie ogranicza możliwość zabawy przez dzieci. Celowym wydaje się wyrażenie zgody dla uruchomienia „małej gastronomii”.

Kąpielisko. Temat basenu powinien być bardzo wstydliwym tematem dla obecnych władz Milanówka. Dlaczego zamknięto basen zamiast poddać niezbędnemu remontowi?  Na chwilę obecną na kryty, podgrzewany basen nie stać naszej gminy. Budowę basenu krytego możemy rozważać w dalszej perspektywie. Ekonomia i przykłady innych miast są w tym przypadku bezlitosne. Przy założonej perspektywie dochodów gminy, na budowę kompleksu basenowego przedstawionego przez obecne władze musielibyśmy prawdopodobnie zaciągnąć kredyt jeden z największych w historii miasta, a jego spłata dokonana zostałaby oczywiście kosztem ograniczenia innych inwestycji. Dodatkowo weźmy pod uwagę koszty bieżącego utrzymania takiego kompleksu. Szacujemy, że roczne dopłaty wyniosłyby ok. 400 tys. zł. Dodatkowo bardzo duże koszty okresowej wymiany urządzeń. Miejsce to można i należy uatrakcyjnić, ale w rozsądnych granicach czasowych i finansowych czyli mówimy o basenie na okres letni. W naszej ocenie lepiej zrobić coś skromniej, szybciej i finansowo bezpieczniej i korzystać z basenu w okresie letnim

Milanówek uzdrowisko? Warto rozważyć również pomysł jednego mieszkańca jeszcze sprzed kilku lat aby na terenie Turczynka powstało uzdrowisko. Władze miasta nie podjęły tematu. Sprawa rozbiła się o Biznes  Plan, który miał być zrobiony dla inwestora przez poważną warszawską firmę konsultingową znaną i budzącą zaufanie wśród inwestorów.  Były burmistrz rozważał czy w ramach „oszczędności” nie powierzyć opracowania koncepcji „Panu Józiowi” z Milanówka – bo będzie taniej. I na rozważaniach się skończyło. Przez obecne władze miasta pomysłodawca został poinformowany, że same poszukają inwestora i na poszukiwaniach się skończyło. Czy powinniśmy powierzyć sprawę profesjonalistom? Czy dalej udawać, że szukamy i sami sobie z „Panem Józiem poradzimy? Nad pomysłem tym warto się zastanowić po analizie możliwości wykorzystania wód termalnych.

Wody termalne. Duże nadzieje pokładamy w możliwości wykorzystania wód termalnych. Obliczenia dokonane przez Państwowy Instytut Geologiczny wskazują, że również na obszarze Milanówka (w warstwach kredy dolnej oraz jury dolnej) mogą znajdować się wody termalne możliwe do użytkowego wykorzystania. Zaznaczyć należy, że wody z obszaru niecki warszawskiej mają stosunkowo niską temperaturę (około 50°C) i nie nadają się do celów ciepłowniczych, a co najwyżej rekreacyjnych. Wszystko zależy jednak od konkretnego źródła  (ujęcia) wody. Potwierdzenie obliczeń jest możliwe poprzez dokonanie szczegółowej analizy (studium) możliwości występowania i wykorzystania wód podziemnych dla obszaru Milanówka wraz z określeniem uwarunkowań formalnoprawnych poszukiwań i eksploatacji tych wód. W kolejnym etapie powinno się wykonać tzw. odwierty badawcze (finansowane w całości przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej). Dopiero na podstawie odwiertu można oszacować opłacalność eksploatacji źródła. Jeżeli temperatura wód termalnych i jej skład (poziom zasolenia) nadawałaby się do zastosowania w basenie to można wtedy myśleć o basenie krytym, budowanym w ramach środków pomocowych z tzw. funduszy norweskich.

Tężnie solankowe. Wody solankowe to podstawa do budowy profesjonalnych tężni zlokalizowanych nawet w kilku miejscach Milanówka. Wody takie znajdują się pod Milanówkiem w warstwach dolnej jury (ok. 1600 m). Tężnie solankowe, inaczej gradiernie, to drewniane budowle pokryte gałązkami tarniny, które pierwotnie służyły do zagęszczania solanki w toku produkcji soli. Pierwsze tężnie produkcyjne powstały już w XVII wieku. Z czasem jednak zauważono, że powietrze wokół nich nasycone jest aerozolem z solanki, powstającym wskutek jej obciekania przez elementy gradierni i naturalnego odparowywania. Inhalacje tak bogatym w mikroelementy powietrzem zaczęto stosować w różnego typu kuracjach.

Pole do minigolfa. Sporą atrakcją mogłoby być profesjonalne pole do minigolfa. Byłby to pierwszy tego typu obiekt sportowy w regionie. Gra w mini golfa jest doskonałą rozrywką dla osób niezależnie od płci, wieku i poziomu gry. Jest też atrakcyjnym sposobem spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu wraz z rodziną lub znajomymi. To gra, która uczy koncentracji, spokoju i wytrwałości. To dobry sposób na oderwanie naszych dzieci i młodzieży od komputerów i telefonów.

Lucjan Bełza

Dlaczego  niektóre organizacje pozarządowe chcą zwołania połączonych komisji Rady Miasta w sprawie braku potwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego ?

Wyobraźmy  sobie sytuację, że np. do prac budowlanych (kontrakt „stulecia” w danej gminie) startuje firma zupełnie nieprzygotowana do wykonania zadania (firma to przysłowiowy pokój i sekretarka zarejestrowana na okres wykonania usługi), która następnie zawiera umowę podwykonawstwa z radnym. W rozumieniu wykładni radnego jest to działanie zgodne z prawem. W mojej ocenie nie. Dlatego od ostatniej sesji Rady Miasta nie mówimy o indywidualnej sprawie radnego  (to jest w ogóle nieistotny incydent) ale o systemie prawa, gdyż swoim wystąpieniem (interpretacją prawa) radny „otworzył puszkę Pandory”.  W mojej ocenie dopiero uchwała Sądu Najwyższego (skład 7 sędziów) mogłaby przesądzić jak należy rozumieć taką sytuację, ale do czasu takiej uchwały Stowarzyszenie będzie kwestionowało takie rozumienie prawa jak przedstawił to radny.

Lucjan Bełza

Wojewoda pyta o radnego

Brak potwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego spowodował zainteresowanie Milanówkiem. Niestety skutki takiego zainteresowania mogą być tylko negatywne – wizerunkowo – dla naszego Miasta. Wojewoda Mazowiecki skierował pismo do Rady Miasta Milanówka (w trybie art. 88 ustawy o samorządzie gminnym) z prośbą o przesłanie niezbędnych materiałów w sprawie radnego. O wyjaśnienia wrócił się również senator Konstanty Radziwiłł.

Cały czas zastanawiają mnie dwie sprawy: dlaczego radni, którzy nie potwierdzili wygaśnięcia mandatu milczeli na komisji i sesji Rady Miasta oraz jakimi motywami kierowali się głosując wbrew przepisom prawa (wygarnięcie mandatu następuje ex lege). Czy powodami była: nieznajomość prawa, układy koleżeńskie, własne obawy, obrona jakiś interesów a może zwykły brak
odwagi ? Nie dopuszczam myśli, że „metodę” kolegi uznali za doby sposób gospodarowania majątkiem gminnym i sposób na „uzyskiwanie dochodów”. Taka postawa radnych powinna być jednoznacznie wyjaśniona, gdyż niejasne motywy głosowania podważają zaufanie do nich jako naszych przedstawicieli. Oczywiście nie wypowiadam się za wszystkich mieszkańców ale tą część, która oczekuje od radnych przejrzystości decyzji, tj. jasnych motywów głosowania w budzącej wątpliwości sytuacji.

Lucjan Bełza

„Otwarte wrota do koryta”

Podczas głosowania na sesji Rady Miasta w dniu 24 maja 2018 r. większość radnych nie potwierdziła wygaśnięcia mandatu kolegi radnego pomimo wniosku wystosowanego w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową w Grodzisku Mazowieckim. Skoro Rada Miasta Milanówka tego nie zrobiła, to wojewoda będzie zmuszony do wydania tzw. zarządzenia zastępczego, skoro stan prawny nie pozostawia tu wątpliwości (art. 98a ust 1 i 2  ustawy o samorządzie gminnym).

Niepokojące jest dlaczego 8 radnych nie posłuchało głosów mieszkańców obecnych na sesji aby sprawę zakończyć (potwierdzić wygaśnięcie mandatu) gdyż jest ona kompromitująca dla miasta (jest to pierwszy taki  przypadek w zakresie właściwości Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim)
a teraz będzie kontynuowana i roztrząsana na poziomie wojewody i prawdopodobnie sądu administracyjnego? Czym kierowali się radni, którzy nie głosowali za wygaśnięciem mandatu skoro pomimo tylu wątpliwości nie zadali na sali obrad ani jednego pytania? Radny przyznał, że jego firma wykonywała czynności jako podwykonawca innego podmiotu, który zawarł umowę z Urzędem Miasta lecz jednocześnie, dokonując oceny prawnej przyjął, że środków finansowych z podwykonawstwa nie można uznać za wykorzystanie mienia komunalnego.  Rady stwierdził, że nie istnieją przesłanki do wygaszenia jego mandatu w związku z art. 24 f ustawy o samorządzie gminnym, gdyż tego naruszenia nie było z powodu braku wykorzystywania mienia komunalnego miasta. Takiego argumentowania sprawy chyba nikt się nie spodziewał (może poza 8 milczącymi radnymi). Jest to wyjątkowo niebezpieczna interpretacja prawa gdyż otwiera drogę do „legalizacji” stosowania tzw. „słupów”  dla robienia interesów biznesowych. Jako Stowarzyszenie będziemy kwestionować takie rozumienie przepisów prawa.

Lucjan Bełza

Kto o czym marzy w Milanówku?

Ostatnio w gazecie Obiektywna” ukazał się ciekawy artykuł „Kto zapłaci za truskawki” (https://www.obiektywna.pl/Milanowek/kto-zaplaci-za-truskawkihttps://www.obiektywna.pl/Milanowek/kto-zaplaci-za-truskawki) . Sądzę, że problem jest głębszy. Miasto nie ma żadnej długofalowej koncepcji (wizji) rozwoju, a inwestycje mają charakter nieprzemyślany. Na problem ten zwracaliśmy uwagę  w listopadzie 2017 r. jako nowo powstała grupa inicjatywna (komitet społeczny). Skoro nie ma strategii to mieszkańcy sami próbują „brać sprawę w swoje ręce”. Problemem jest słabość organu stanowiącego i pasywność mieszkańców, którzy lubią narzekać do znajomych ale wolą czas spędzać przed telewizorem, jeść chipsy i popijać je piwem. Dlatego nie należy krytykować mieszkańców, którzy mają jakieś pomysły nawet gdy się z nimi nie zgadzamy.  Pomysł grupy mieszkańców aby wyremontować część zabytkową Milanówka nie jest sam w sobie zły, a nawet zupełnie oczywisty skoro tam mieszkają. Otwartym jest pytanie kiedy i kto ma to zrobić. Ale aby odpowiedzieć na to pytanie to musi ktoś wreszcie przedstawić wizję rozwoju miasta. Jako Stowarzyszenie skupiamy i współpracujemy z ludźmi, którzy potrafią wnieść wartość dodaną do obowiązujących rozwiązań. Pracujemy teraz nad innymi pilnymi sprawami ale mamy  nadzieję, że za kilka miesięcy uda się nam wypracować jakiś model, który będzie bazą do szerszej dyskusji w sprawie długofalowej koncepcji rozwoju Miasta Milanówka.

Lucjan Bełza

Czemu mają służyć konsultacje z mieszkańcami?

W Urzędzie Miasta Milanówka nie opracowano zasad konsultacji społecznych, o których mowa w art. 5a ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, a konsultacje były prowadzone na podstawie doraźnych rozwiązań. Po opracowaniu projektu kryteriów wyboru dróg  do remontu, w kwietniu
2018 r. w KWIL podjęto działania mające na celu opracowanie zasad konsultacji. Staramy się opracować rozwiązania odmienne od obowiązujących w innych miastach. Zasady takie zostaną przekazane do Urzędu Miasta pod koniec maja 2018 r. Niezależnie od działań KWIL, do maja 2018 r. w Urzędzie Miasta Milanówka rozpoczął prace Zespół ds. Konsultacji społecznych (zarządzenie Nr 83/VII/2018 Burmistrza z dnia 7 maja 2018 r. w sprawie powołania składu oraz przyjęcia regulaminu pracy Zespołu ds. Konsultacji).  Porównaliśmy projekt miejski (wariant wyjściowy) z regulaminami innych miast. W ocenie KWIL projekt uchwały Rady Miasta Milanówka w sprawie trybu i zasad przeprowadzania konsultacji społecznych z Mieszkańcami Miasta Milanówka został w znacznym zakresie  „przekopiowany” z uchwały jakiegoś innego miasta (jest bardzo zbliżony do dokumentu Miasta Lublina). W projekcie Milanówka § 25 nawet pozostała nazwa „prezydent”.  Skany dokumentów przedstawimy w załączeniu. Powstaje pytanie po co powoływać 18 osobowy zespół do opracowania regulaminu? Zagadnienie „przekopiowania” i rozmach „ilościowy” działania miejskiego Zespołu jest to jednak  problem pobocznym. W ocenie KWIL, rozwiązania przyjęte w  analizowanym projekcie  Miasta Milanówka nie zmienią niczego w dotychczasowej praktyce konsultacji społecznych. W ocenie KWIL konsultacje społeczne nie mogą być „parawanem” dla organu wykonawczego,  być może dla podjętych już decyzji, gdyż sformułowanie, że konsultacja „są brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji” w praktyce nic nie znaczy skoro nie ma zdefiniowanego tego zagadnienia. Do końca maja KWIL przestawi w tym zakresie odmienne rozwiązania.

Lucjan Bełza

PROJEKT_konsultacje UM Milanowek

uchwala_konsultacje Lublin

Wątpliwości w sprawie wyboru dróg gminnych do remontu

W Milanówku realizuje się sporo inwestycji drogowych. Niestety jakie były kryteria wyboru dróg np. do remontu znane są władzom miejskim i być może zainteresowanej grupie mieszkańców.  Od lutego 2018 r. w Stowarzyszeniu prowadzone są prace nad wypracowaniem kryteriów remontów dróg w Milanówku. Kryteria opracowano 26 marca 2018 r.  (w załączeniu). W dniu 25 kwietnia br. pomiędzy prezesem KWIL a burmistrzem Miasta Milanówka uzgodniono, że Stowarzyszenie będzie współdziałało z władzami miasta w sprawie kryteriów remontu dróg gminnych. Przekazano Urzędowi Miasta opracowany przez Stowarzyszenie Model porównywania dróg i kwalifikowania ich do remontu w formie elektronicznej (w arkuszu Excel) oraz część opisową Modelu. Czekamy na dyskusję w sprawie kryteriów na komisji Rady Miasta oraz w ramach konsultacji społecznych. Zastanawiamy się czy do końca tej kadencji działania władz samorządowych uda się wprowadzić takie kryteria.

Lucjan Bełza

Model – kryteria budowy dróg – opis

Problemy miejskiego kolektora ścieków

Pierwszą inicjatywą, rozpoczętą jeszcze przed rejestracją Stowarzyszenia, była interwencja u władz miasta w sprawie konieczności renowacji głównego kolektora ścieków, który ze względów technicznych zagrażał przerwą w odbiorze ścieków z Milanówka, Brwinowa i Podkowy Leśnej oraz katastrofą ekologiczną i budowlaną. Między innymi w tej sprawie, w listopadzie 2017 r., rozniesionych zostało ok. 2,5 tysiąca ulotek w Milanówku. W grudniu 2017 r. Rada Miasta Milanówka wyasygnowała na remont kolektora ok. 2 mln zł. W styczniu 2018 r. doszło do zawalenia kolektora na niewielkim odcinku (ok. 5 m) i zapadnięcia nawierzchni ulicy Krakowskiej w Milanówku, co skutkowało  m.in. wstrzymaniem zrzutu ścieków z Brwinowa i Podkowy Leśnej.  Na szczęście w trakcie zapadania drogi nie przejeżdżał tędy żaden samochód. Dzięki szybkiej interwencji MPWiK, po kilku godzinach udało się udrożnić przepływ ścieków.  Prace remontowe drogi zakończono po kilku dniach. Problem poważnego stanu technicznego kolektora  jest znany władzom miasta od 2 lub 3 lat. To był już drugi przypadek zawalenia się kolektora i zapadnięcia drogi. Dotychczas (połowa maja 2018 r.) nie rozpoczęto prac modernizacyjnych kolektora.  Należy obawiać się, że pieniądze w tym roku nie zostaną wydane. Ironizując czekamy kiedy dojdzie do kolejnego wypadku.  Oby w tym czasie nie było tam ludzi i samochodów.

Lucjan Bełza